Czym mierzymy upływ czasu? Zegary odliczają czas abstrakcyjny, jakość fizyczną.
Czas realny mierzymy zmianami, jakie dokonują się z jego upływem, gdy nieustannie nadpisuje nowe na starym.
Czym mierzymy upływ czasu? Zegary odliczają czas abstrakcyjny, jakość fizyczną.
Czas realny mierzymy zmianami, jakie dokonują się z jego upływem, gdy nieustannie nadpisuje nowe na starym.
Bywa tak, że ślady przeszłości trwają jedynie w pamięci. Bywa jednak tak, że to, co minęło, prześwituje z głębi rzeczy, choć na powierzchni zapisała się już zmiana. Tak drobne nieraz i nieważne przedmioty umożliwiają nam podróż w głąb czasu. I często jest to podróż sentymentalna - ożywają emocje, wyzwolone wspomnieniami.
Ostatnio, pracując nad oknami według projektu Teresy Marii Reklewskiej do cerkwi pod wezwaniem św. Grzegorza Peradze, męczennika, przyjrzałem się kopertom, w których przechowujemy kartonowe szablony, według których wycinane są szkła witrażu. Zwykłe, szare koperty.
Niektóre świeżutkie, inne pomięte, poznaczone wieloma opisami. Wielokrotnie używane, służące nam przy kolejnych realizacjach w ciągu wielu, wielu lat. Najstarsze już dawno sie rozsypały, te - dopóki jeszcze jest na nich choć trochę wolnej powierzchni - służą nam nadal. Stare zapisy są poprzekreślane, pozaklejane taśmą, by zrobic miejsce dla nowych.
Utrwalił się na nich miniony czas. Przepływając przez pracownię, osadził się na kopertach warstwami hieroglifów: cyfr, oznaczających kwaterę okna lub kolor szkła; napisów - nazw miejscowości, dla których realizowaliśmy witraż... Jeszcze trochę, a stare koperty znikną, ustępując miejsca nowym, dziewiczo czystym.
Jest w tym i jakiś smutek i jakaś radość.